¡Hola chicos! To właśnie tymi słowami hiszpańskie rodziny powitały 30 uczniów z naszej szkoły, goszcząc nas w swoich domach w Maladze podczas naszej tygodniowej wycieczki. W tej grudniowej, wycieczkowej aurze (04-11.12.), nie zabrakło ani deszczu, ani słońca (25 stopni), intensywnych lekcji języka hiszpańskiego, przeplatanych beztroskimi chwilami spędzonymi na plaży. Nie zabrakło również zwiedzania.
Nie mogło się więc obejść bez poznawania historycznej części Malagi, w tym słynnej Alcazaby – ruin fortyfikacji pałacowych, będących pozostałością po panowaniu Maurów z XI wieku. Podczas miejskich spacerów zobaczyliśmy ruiny rzymskiego teatru, Katedrę (Santa Iglesia Catedral Basílica de la Encarnación) czy malagijskie kamienice i miejskie place (np. Pl. de la Constitución). Wyruszyliśmy również w rejs statkiem wzdłuż malowniczego fragmentu słynnego Costa del Sol.
Nie ograniczaliśmy się jednak do zwiedzania tylko Malagi. W sobotę wybraliśmy się autokarem do Grenady, by odwiedzić drugą najważniejszą pozostałość po Maurach: niesamowity warowny zespół pałacowy Alhambra. Twierdzę wznoszono w XIII w. i rozbudowywano w następnym stuleciu. Alhambra bezsprzecznie zasługuje na miano szczytowego osiągnięcia architektury mauretańskiej, wykwintnego dzieła, jakie Maurowie zostawili w spadku Europie. Bogactwo dekoracji wnętrz, lekkość konstrukcji, stalaktytowe sklepienia z płytkami ceramicznymi i barwną sztukaterią, baseny, źródełka i fontanny - nic więc dziwnego, że napis wokół fontanny stojącej w centrum słynnego Dziedzińca Lwów (Patio de los Leones) głosi: Czy to woda skamieniała, czy marmur płynie strumieniami?
Cały wyjazd można z pewnością uznać za niezwykle udany. W towarzystwie ojca Jacka Wolana i pana prof. Tomasza Tisończyka bawiliśmy się świetnie, zwiedzając, poznając język i kulturę hiszpańską czy kosztując tamtejszego jedzenia. Z pewnością niejeden uczestnik z tęsknotą wspomina o pysznych churros z gorącą czekoladą…
