16 grudnia z budynku Liceum Ogólnokształcącego Zakonu Pijarów wyruszył Święty Mikołaj. Z uwagi na to, że nie było śniegu poruszał się autokarem w towarzystwie mnóstwa Aniołków. Droga była długa lecz w końcu drużyna Świętego Mikołaja dotarła do celu. Tego dnia Mikołaj postanowił odwiedzić jeden z krakowskich Domów samotnej matki.
W bagażu pełnym prezentów były dary, które uczniowie naszej szkoły i wolontariusze Fundacji Oświatowej kupili specjalnie dla dzieci oraz ich mam. Nasza szkoła pełna jest uczniów z dobrymi serduszkami, którzy chętnie stali się pomocnikami Świętego Mikołaja. W tym roku dzieciaki, do których przyjechał Święty Mikołaj nie od razu się z nim spotkały. Na początku grupka aniołków zaśpiewała kolędy, które zapewne są znane każdemu maluchowi. Podopieczni Domu samotnej matki z radością próbowali śpiewać i bardzo dobrze im to wychodziło. Kiedy Skończyło się śpiewanie przyszedł czas na zabawę. Perfekcyjne kosmetyczki wizażystki i stylistki Julka, Asia i Magda zmieniały wszystkie chętne dziewczynki oraz chłopców w postaci z ich marzeń. Mała Oliwia bardzo chciała być Hello Kitty i po krótkim spotkaniu z Magdą na jej twarzy zawidniał piękny różowy kotek. Dzieciaki świetnie się bawiły, lecz musieliśmy przerwać tą zabawę, ponieważ nagle usłyszeliśmy dzwony. Kto to był? to Święty Mikołaj i jego pomocnicy... zaczęli przynosić prezenty. Wtedy Święty Mikołaj usiadł na wielkim tronie i zaczął czytać imiona dzieci, którym potem wręczał prezenty. Podarunki były tak duże, że dzieci same nie dały rady ich unieść. Aniołki jednak poradził sobie z tym problemem. Kiedy każda dziewczynka i każdy chłopiec dostali prezent przyszła pora na mamy zaskoczone tym, że Mikołaj pamiętał także o nich. Po czasie obdarowywania znów na sali zabrzmiała muzyka i przestrzeń przepełniła się głosem Dzieci, Mam Mikołaja oraz Aniołków, którzy razem zaśpiewali kolędę Cicha noc, święta noc ...
Joanna Gąsłowska , 2d
