Założyciel nasz, św. Józef Kalasancjusz, powinien się kojarzyć – co oczywiste – z wszystkim, co najmądrzejsze. A tak się składa, że niezależnie od słyszalnych czasem głosów jakichś bardzo niby światłych krytyków – najlepszym sposobem organizowania życia społecznego na każdym jego szczeblu jest demokracja. Dobrze się więc chyba składa, że tegoroczne wybory do samorządu uczniowskiego Liceum odbyły się podczas celebrowania pierwszego w tym roku szkolnym dnia kalasantyńskiego…
Najpierw zatem mieliśmy czas na refleksję nad mądrością Ojca Założyciela (w której to refleksji czuwał nad nami i wspierał wyjaśniającym słowem o. Radosław Boboń), by potem dokonać mądrych (miejmy nadzieję) wyborów. Dodać też koniecznie należy, że tegoroczne wybory do samorządu miały wyjątkowo profesjonalny wydźwięk: już samo głosowanie było swoistym świętem demokracji, a do tego poprzedzone zostało (dzień wcześniej, czyli 24 września) debatą, na której kandydatka i kandydaci (Amanda Dumas z 2E, Antoni Zakrzewski z 3A i Krzysztof Mazgaj z 3B), odpytywani przez swoje koleżanki i kolegów, opowiadali o tym, w jaki sposób widzieliby naszą Szkołę jeszcze lepszą. A efektem tej wyjątkowej, „kalasantyńskiej” elekcji (i zapewne też przemyśleń z poprzedzającej ją debaty) jest druga tura wyborów, w której już niebawem zmierzą się ze sobą Amanda i Krzysztof.