Wymiana chórów

Wymiana chórów

W dniach 18-24 marca nasz szkolny chór wraz z grupą językową pod opieką trzech nauczycieli - p.  Ryszarda Źróbka, p. Andrzeja Pracucha oraz p. Tomasza Tisończyka uczestniczył w 20-tej wymianie chórów z Polski, Słowacji i Słowenii. Nasz wyjazd dzielił się na dwa etapy: od poniedziałku do piątku nocowaliśmy w Trenczynie, u rodzin słowackich, oraz uczestniczyliśmy w programie przygotowanym przez naszych gospodarzy. Etap drugi to nasza nagroda za trud i zaangażowanie włożone w wymianę: trzy dni wspaniale spędzone w Budapeszcie.

         Nasza mała przygoda rozpoczęła się w poniedziałek rano, kiedy to spod naszej szkoły wyruszyliśmy do Trenczyna na spotkanie z rodzinami, które miały nas gościć na Słowacji. Myślę, że każdy kto mieszkał przez te pięć dni u takiej rodziny, był pod niesamowitym wrażeniem jej ciepła, dobroci i zaangażowania w jak najlepsze ugoszczenie nas; tak by niczego nam nie zabrakło. Każdego ranka po zjedzeniu śniadania, z nową siłą i energią, zaczynaliśmy próby chóru, rozgrzewaliśmy nasze gardła, a wszystko po to, by być jak najlepiej przygotowanym do koncertu. Wspomniany koncert odbył się w środę wieczorem w Narodowym Teatrze w Hlohovcu (Empírové divadlo v Hlohovci). Był to wspaniały pokaz muzycznego talentu w pięknej teatralnej scenerii, dobre preludium do koncertu finałowego. W czwartek wieczorem w kościele przylegającym do pijarskiej szkoły w Trenczynie odbył się koncert finałowy. Tam mogliśmy liczyć na ogromną słowacką publiczność. Również rodziny naszych słowackich chórzystów chętnie uczestniczyły w koncercie.  Myślę, że słuchacze na długo zapamiętali utwory wszystkich trzech chórów. Największe wrażanie zrobiło na mnie osobiście, jak co roku, wspólne odśpiewanie różnych piosenek i pieśni po polsku, słowacku i słoweńsku. Gdy trzy chóry łączą się śpiewem, duchem i gestem (trzymają się ręce) i harmonicznie, pełną piersią śpiewają, coś chwyta za serce.

W tym samym czasie, gdy nasz dzielny chór „walczył” z nutami, grupa językowa zgłębiała życiorysy wielkich architektów. Byliśmy podzieleni na mniejsze podgrupy, aby wraz z kolegami ze Słowacji i Słowenii przygotowywać plakaty i makiety. Myślę, że było to dla całej grupy językowej bogate, a momentami nawet zabawne doświadczenie, aby pomimo nieznajomości języków dobrze się porozumieć, a także dowiedzieć co nieco od naszych rówieśników, by zawrzeć trwalsze znajomości .

Wycieczka do Budapeszt była wisienką na torcie. Po pracy i wysiłku, jaki włożyliśmy przez te minione dni,  dumni z siebie zasłużyliśmy wszyscy na odpoczynek. Jestem zdania, że zwiedzanie i pobyt na Węgrzech tym właśnie był - relaksem. Długie spacery przy pięknej pogodzie, zwiedzanie Wzgórza Królewskiego i centrum miasta, krótkie lekcje historii, mnóstwo wspomnień w formie zdjęć, lody, przysmaki, pamiątki i nawet pływanie w hotelowym basenie, dostarczyły nam porządną dawkę endorfin.

Maria Kozłowska, kl. II d

Zachęcamy do obejrzenia filmów nagranych podczas występów: https://www.youtube.com/channel/UCH6S4mZvWBCp0FMhGkJt3eA