W ramach kolejnego już wyjścia Szkolnego Kółka Turystyczno-Krajoznawczego byliśmy na długim spacerze po VII dzielnicy Krakowa (Zwierzyńcu).
Rozpoczęliśmy od podejścia pod jeden z nowszych obiektów Twierdzy Kraków (tradytor szańca IS-III-2). Miejsce, w którym byliśmy, stanowiło idealny punkt strzelniczy, ponieważ widać stamtąd bardzo dobrze dolinę Rudawy, a od strony Rudawy w ogóle nie widać tego szańca.
Następnie udaliśmy się do pięknego o tej porze roku Lasku Wolskiego, spowitego w porannej mgle. Między drzewami przebijały się pierwsze promyki słońca. Brodząc wśród liści, dotarliśmy na Kopiec Piłsudskiego. Rozciągał się stamtąd widok na Kraków zatopiony we mgle. Ponad mgłą widać było Kopiec Kościuszki i balon widokowy, a na horyzoncie majaczyły pasma górskie. Następnie malowniczym wąwozem Wolski Dół doszliśmy do Panieńskich Skał, w które, jak głosi legenda, kiedyś zamieniły się uciekające przed Tatarami zakonnice z Klasztoru Norbertanek. Kolejnym punktem naszej wycieczki był kościół w Justowskiej Woli, który dwa razy się spalił. Po drodze do parku Decjusza mijaliśmy Maltańskie Centrum Pomocy Dzieciom. W parku widzieliśmy mnóstwo nietypowo wykonanych rzeźb, autorstwa Bronisława Chromego. Ich wyjątkowość polegała na ciekawym połączeniu kamienia i żelaza. Później minęliśmy Willę Decjusza, żeby udać się do miejsca, w którym 28 lipca 1943r. okupant zamordował wielu Polaków. Następnym budynkiem, jaki zobaczyliśmy, była dawna strzelnica przerobiona na muzeum fotografii. Stamtąd udaliśmy się do lasu, który dawniej był stokiem narciarskim. Kiedyś była tam nawet skocznia, ale teraz zostały nieliczne ślady (np. latanie) po dawnym ośrodku sportów zimowych. Spacer zakończyliśmy przejściem się przez Przełęcz Przegorzalską.
Był to przyjemny spacer po „zielonej” części Krakowa, zwłaszcza że pogoda nam dopisała.
