Polsko-słoweńsko-słowacka wymiana chórów

Polsko-słoweńsko-słowacka wymiana chórów

Wymiana pomiędzy trzema pijarskimi szkołami i chórami z Krakowa, Trencina (Słowacja) i Lublany (Słowenia) została zapoczątkowana w 2000 roku. Jest kontynuowana do dziś i owocuje w każdym roku spotkaniami w innym mieście. W tym roku gospodarzem spotkania było Diecezjalne Gimnazjum Klasyczne w Lublanie.   Nasi chórzyści zwiedzali miasto, ćwiczyli i uczestniczyli w koncertach.

 

Cóż można napisać o podróży autokarem do Lublany? Charakterystyczny cykl naprzemiennych gorączkowych rozmów i zapadania w sen z anomaliami w postaci grup zdolnych rozmawiać bez przerwy albo odpoczywać na zmianę. Ze szmeru tych rozmów wyławiamy a to żarty, a to przekomarzania, a to nadbiegające z przodu autokaru rozmowy o polityce i szkolnej gastronomii. A reszta podróży? Niewielkie opóźnienie; tysiące obrotów kół autokaru; krajobraz jakby falujący: teren podnoszący się i opadający co chwilę, przeplatany wodą, wiatrakami i dużą ilością śniegu... Setki kilometrów przejechanych wśród wielkich połaci śniegu. O 19:00 dotarliśmy na miejsce by zostać przydzieleni do rodzin bądź dormitoriów. Nastał czas rozmów z gospodarzami.
W drugim dniu wymiany o 7:45 przybyliśmy do szkoły: większość Słoweńców na lekcje, Polacy – na spotkanie z chórem, z grupami językowymi i geografią Słowenii. Gdy w auli rozbrzmiewał śpiew w trzech językach, w sali konferencyjnej wymawiano nazwiska trzech wielkich pisarzy naszych słowiańskich narodów: Władysława Reymonta (Polska), Ivana Cankara (Słowenia), Martina Kukučki (Słowacja).
Po obiedzie nasza blisko 45-osobowa grupa zwiedzała starówkę Lublany. Zobaczyliśmy: operę, ulice ograniczone kolorowymi kamienicami, Zamek Lublański, Tromostovie. Okolice 17:45 to dla przeważającej większości czas powrotu do domów i dalszego poznawania Słowenii - tym razem poprzez rozmowę [...]

Maciej Radecki 1C

Bardzo szczegółową relację kończy zdanie: Za rok miejscem spotkania będzie Trenczyn. Warto pojechać.