Dwa dni w raju 22-23.10.2011r.

Dwa dni w raju 22-23.10.2011r.

W dniach 22- 23 października w ramach działalności Szkolnego Koła Turystyczno- Krajoznawczego odbyła się wyprawa w Beskid Niski.

Wyjechaliśmy bladym świtem. Po kilku godzinach jazdy pod opieką prof. Michała Pacyny i prof. Przemysława Rojka rozpoczęliśmy pieszą wędrówkę. Droga prowadziła nas przez dzikie, słabo zaludnione tereny, na których zdecydowanie więcej widzieliśmy krów niż ludzi. Jedynym poważniejszym podejściem na trasie było wejście na szczyt Rotundy, gdzie zobaczyliśmy pierwszy (jak się okazało, jeden z wielu) zachodniogalicyjski cmentarz wojenny z czasów I wojny światowej. Wrażenie wywoływane przez piękne drewniane cmentarze potęgowała gęsta i mroźna mgła, która przez cały dzień powoli pochłaniała przestrzeń dookoła, aż w końcu wszystko zniknęło i ostatni odcinek trasy pokonaliśmy w prawdziwie egipskich ciemnościach. Nocleg wypadł nam w Radocynie, wsi, która już nie istnieje, podobnie jak inne, przez które wędrowaliśmy w niedzielę. To tereny, które aż do czasów akcji „Wisła” zamieszkiwali Łemkowie, a po których pozostały tylko przydrożne krzyże, cerkwie (z tą najpiękniejszą- w Kwiatoniu) oraz zdziczałe drzewa owocowe. Przechodziliśmy więc przez wsie- widma, szliśmy rzadko uczęszczanymi szlakami, a nawet drogami, których nie ma na mapach. Przez te dwa dni czas wydawał się rzeczą bardzo ulotną, więc z pewnym zaskoczeniem wracaliśmy do Krakowa, mając w nogach prawie 50 kilometrów, a w głowach świeże jeszcze wspomnienia.

IP