Tegoroczne Patrocinium – czyli Święto Opieki Świętego Józefa Kalasancjusza – obchodziliśmy, by tak rzec, w dwóch częstotliwościach. Częstotliwość pierwsza to oczywiście nabożna refleksja – poprowadzona przez o. Jakuba Wojciechowskiego w formie dobrze nam już znanej z comiesięcznych dni kalasantyńskich: modlitwy litanią do Świętego i pogłębionego namysłu nad jednym z wezwań z tejże litanii.
Częstotliwość druga to ekstatyczne i bezczelnie radosne zawody trzeciego już szkolnego przeglądu piosenki (czy też – ściślej rzecz ujmując – przygotowanych przez klasy aranżacji piosenek znanych i lubianych). W tym roku hasłem wywoławczym przeglądu była piosenka „baśniowa”, a zatem wszyscy ochoczo przenieśliśmy się na powrót w beztroskie czasy dzieciństwa, by raz jeszcze przeżyć emocje związane z oglądaniem przygód naszych ulubionych bohaterów. I tylko z reporterskiej skrupulatności dodajmy, że trzy pozycje na podium za najbardziej przekonujące odtworzenie sugestywnych baśniowych światów zdobyły (licząc od miejsca trzeciego do pierwszego) smerfy z klasy 3A, minionki z 3D i ekipa złowieszczego pana Megamocnego z klasy 2D.