To już tradycja: w Święto Opieki Świętego Józefa Kalasancjusza (lepiej znane po prostu i po łacińsku jako Patrocinium) oddajemy naszemu Założycielowi to, co mamy może najcenniejszego: naszą radość. A radość ta wyraża się śpiewem, tańcem i zabawą – bo oto po raz kolejny gmach naszego Liceum zadrżał od dźwięków i rytmów festiwalu inscenizacji piosenek. Festiwal ów w tym roku miał cokolwiek dziwną nazwę: Jié mú Canciones International, co z trzech różnych języków (kolejno: mandaryńskiego, hiszpańskiego i angielskiego) tworzy to, o co w istocie chodziło: Przegląd Piosenki Międzynarodowej.
I faktycznie nasze uczennice i nasi uczniowie dokonywali cudów pomysłowości, by jak najefektowniej zaprezentować dźwięki z różnych stron świata, różnych kultur, różnych etnicznych temperamentów. Zaznaczmy też na zakończenie, że trzecie miejsce w Przeglądzie „wylatały” sobie kondory z klasy 3D interpretujące słynny peruwiański standard „El condor pasa”, miejsce drugie „wytropili” Aborygeni z piosenki „Beds are Burning” zespołu Midnight Oil w inscenizacji klasy 3E, a miejsce pierwsze „wyczarował” sobie japoński duch lasu Totoro i jego świta z klasy 2D.