Na sto trzy dni przed maturą uczniowie klas trzecich oficjalnie bawili się "ostatni raz", jak przy rozpoczęciu balu studniówkowego zauważył ojciec Tomasz Abramowicz. Jest prawdą, że obrazy z tej niezwykłej nocy na długo zostaną w naszej pamięci.
Oczywiście na początku polonez, najbardziej chyba pozwalający poczuć dostojną, ale wesołą atmosferę wydarzenia. Przez nasze umysły przewijać się będą obrazy rozmów z przyjaciółmi, wychowawców ze wzruszeniem odbierających specjalnie dla nich napisane wiersze, tańca - zarówno tego szalonego, do szybkiej muzyki, jak i spokojnego, pozwalającego cieszyć się chwilą...
Nie zabrakło tradycyjnego (a nawet podwójnego!) skakania wokół "Adasia", by - za pośrednictwem wieszcza - zapewnić sobie zdaną maturę. Warto też wspomnieć, że DJ co jakiś czas zachęcał uczestników balu do kolejnej tanecznej zabawy. Na parkiecie, poza uczniami, znajdowali się też fotograf i operator kamery, którzy uwieczniali te taneczne popisy. Efekty ich pracy, także w niewielkim studiu fotograficznym, będziemy mogli podziwiać już niedługo.
Zuzanna Ruszar 3a