Miniony tydzień grupa naszych uczniów spędziła na wyjeździe naukowo-turystycznym w Szwajcarii. Głównym celem była wizyta w ośrodku badań jądrowych CERN. Program był jednak o wiele bogatszy. Publikujemy szczegółową relację uczestników.
W sobotę 16.09 bezpośrednio po podróży udaliśmy się na zwiedzanie Lucerny, uroczego miasteczka położonego nad jeziorem Czterech Kantonów. Widzieliśmy tam: Kościół Jezuitow, Most Kapliczny, ratusz oraz pomnik umierającego lwa, ktory na pewno na długo zostanie nam w pamięci. Dla nas jednak najpiękniejszymi okazały się być XVII-wieczne malowidła pokrywające belki stropowe starych mostów przecinających rzekę Reuss.
W niedzielę 17.09 pojechaliśmy na mszę do Kościoła św. Franciszka w Miluzie, gdzie zostaliśmy niezwykle miło przyjęci. Msza okazała się być specjalną, ponieważ na samym jej końcu, z okazji rozpoczęcia roku szkolnego, poświęcono telefony oraz plecaki dzieci. Następnie zwiedziliśmy średniowieczny zamek Chillon położony w zapierającej dech scenerii, otoczony surowymi Alpami i pięknym, błękitnym jeziorem.
W poniedziałek 18.09 znowu udaliśmy się w kierunku szwajcarskiej granicy. Wreszcie nastąpił wyczekiwany przez wielu moment i przekroczyliśmy próg CERN-u. Na miejscu wzięliśmy udział w wykładzie wprowadzającym nas w świat fizyki cząstek elementarnych, zwiedziliśmy centrum dowodzenia, eksperyment AMS oraz mogliśmy zobaczyć, z czego jest zbudowany i jak działa LHC - wielki zderzacz hadronów.
Po południu mieliśmy okazję zwiedzić piękne miasto, jakim jest Genewa, widzieliśmy tam słynną fontannę, zegar kwiatowy i wspaniałą protestancką katedrę.
We wtorek 19.09 pojechaliśmy w malownicze strony miasteczka Broc. Tam udaliśmy się do słynnej fabryki czekolady Cailler, gdzie wysłuchaliśmy i obejrzeliśmy krótką historię czekolady i samej fabryki. Pod koniec mieliśmy okazję spróbować wielu rodzajów czekolad produkowanych w Cailler.
Następnie przejechaliśmy do sąsiadującego miasteczka Gruyeres, słynącego z produkcji sera o tej samej nazwie. Tam również usłyszeliśmy krótką historię samego miejsca i mieliśmy okazję spróbować tamtejszych wyrobów.
W samym mieście znajduje się również piękny zamek. Jego zwiedzanie dopelnił bardzo ciekawy film dotyczący historii twierdzy.
W środę 20.09 odwiedziliśmy miasto Chamonix, gdzie, najdłuższą na świecie kolejką, wyjechaliśmy na szczyt Aiquille du Midi (3842 m n.p.m), z którego roztaczał się cudowny widok na Mont Blanc. Mimo że temperatura sięgała nawet -12*C, na samym szczycie towarzyszyło nam słońce, które umożliwiało robienie zdjęć. Następnie nieco zmieniliśmy scenerię i przenieśliśmy się do szwajcarskiej Wenecji - miejscowości Annecy. Patronem miasta jest święty Salezy, którego pomnik można oglądać przed jedną z dwóch katedr znajdujących się w samym centrum. Uroku dodaje rzeka, przecięta przez liczne mosty, z których najpiękniejszy jest Most Zakochanych.
W czwartek 21.09 odwiedzaliśmy miejscowości położone w pobliżu Jeziora Genewskiego. Tereny te nazywane są "riwierą szwajcarską". Dzień zaczęliśmy od pobytu w miasteczku Montreaux. Kiedy wysiedliśmy z autokaru, zaparło nam dech w piersiach. Jezioro, bujna, śródziemnomorska roślinność i góry na dalszym planie, wszystko to tworzyło cudowną scenerię. Spacer wzdłuż wybrzeża wykorzystaliśmy jako okazję do zrobienia tysiąca zdjęć. Jedną z najbardziej znanych atrakcji Montreaux jest pomnik Freddyego Merkurego. Muzyk upodobał sobie to miejsce: tu miał swój dom i studio nagraniowe. W szwajcarskiej miejscowości mieliśmy też okazję zobaczyć casino, które zainspirowało zespół Deep Purple do napisania piosenki ,,Smoke on the water". Kolejnym punktem programu było zwiedzanie winnic w Vevey. Ach, jakże ciężko było nam się oprzeć pokusie spróbowania soczystych, dojrzałych winogron. Na koniec zwiedzania udaliśmy się do Lausanne. Z wysokiej wieży katedry podziwialiśmy miasto z lotu ptaka. To niewątpliwie był bardzo udany dzień.
W piątek 22.09 zwiedzaliśmy Meiringen, miejsce, gdzie rzekomo zginął Sherlock Holmes, detektyw wszechczasów oraz miasto słynące z wyrobu bez. Najpierw obejrzeliśmy wąwóz z majestatycznymi skalnymi ścianami i lazurowym strumieniem. Kiedy przeszliśmy trasę wzdłuż i wszerz, kolejką górską wjechaliśmy na przełęcz, z której wspięliśmy się na Riehbahnfalls. To tam Sherlock Holmes stoczył walkę z profesorem Moriartym. Na koniec zwiedzaliśmy muzeum poświęcone legendarnemu detektywowi.
Autorzy:
Izabella Kacprzak
Magdalena Lenarska
Zofia Grodecka
Jakub Michalec